“Moje podejście jako rodzica jest zdroworozsądkowe. Kataru w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym się nie uniknie. Niektóre dzieci rozpoczynają “smarkać” w październiku, by skończyć w okolicach maja. Jeśli smarkom nie towarzyszą inne objawy świeżej infekcji takie jak gorączka czy ból gardła, można dziecko wyprawić na pływalnię.
Tak właśnie postępowaliśmy.
Warto zadbać o udrożnienie nosa przed zajęciami, udrożnienie po zajęciach (np. woda morską) oraz o ciepłe ubranie, szczególnie czapkę i kaptur przy wyjściu na świeże powietrze (ale nie przegrzewajmy dziecka w szatni!).
Dobrym posunięciem jest spędzenie z pociechą nieco dłuższej chwili w budynku pływalni, by maluch dobrze się wysuszył i ostygł. Ten czas wykorzystywaliśmy na czytanie bajek, a gdy syn był już uczniem, odrabiał w tym czasie lekcje.
Natomiast katar może być przeciwskazaniem do pływania i nurkowania u dzieci, które mają tendencje do nawracającego zapalenia uszu – tak było u młodszego syna. W związku z tym zawsze dbaliśmy, by pojawiał się na pływalni niesmarkający i bacznie go obserwowaliśmy.
Dobrą informacją jest fakt, że tendencja do zapalenia ucha środkowego zmniejsza się wraz ze wzrostem dzieci i wydłużaniem trąbki Eustachiusza.
Mam jeszcze jedną rodzicielską refleksję. To my znamy swoje dzieci najlepiej. Jeśli zajęcia na basenie sprawiają małemu człowiekowi radość, a katar i objawy niedrożności nie nasilą się – znaczy, że to typ przewlekłego jesiennego “katarowca” (niekiedy sama pływalnia wywołuje delikatne smarkanie). Odbieranie dziecku tej frajdy byłoby, w moim przekonaniu, okrucieństwem. Pamiętam, jak mój trenujący pływanie syn wręcz ukrywał poważniejsze infekcje, by tylko wziąć udział w treningu.
Z drugiej strony, warto skonsultować z lekarzem, czy przewlekłe katary nie idą w parze z przerośniętym trzecim migdałem. U nas zabieg usunięcia owego zakończył erę przewlekłego smarkania raz na zawsze. I z dziką rozkoszą obaj synowie taplali się w basenowej wodzie.
Wierzę, że również dzięki temu dzisiaj nie tylko obaj świetnie pływają, ale wyrośli na zdrowych, odpornych i silnych młodzieńców.”
M. Prech epsylon