Wasze pierwsze wyjście na basen. Prawdopodobnie masz obawy… W końcu to “obce środowisko”… Zaraz, zaraz! Już szukasz usprawiedliwienia dla porażki?
Chcesz się wymigać?:-) Oto fakty: Zaraz pójdziesz ze swoim dzieckiem na basen.
A konkretniej na… brodzik.
BROOOOODZIK!
Gdzie największa głębokość to… 80-90 cm! Do tego czujny ratownik zawsze gotowy do akcji, a temperatura wody: 29-32 stopnie!
Powiedzmy to sobie szczerze: NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ!
– Ale tyle się sły….
STOP!
BRODZIK wyposażony w CIEBIE to najbezpieczniejsze miejsce na ziemi dla Twojego bąbla.
Koniec. Kropka.
UFFF…

Skoro ustaliliśmy już, że brodzik jest bezpieczny dla Twojego malucha, podpowiem Ci teraz, co w tym brodziku robić, abyście oboje (Ty i Twój potomek) chcieli tu wracać i wracać!
Moja córka (dzisiaj, gdy piszę dla Ciebie ten przewodnik, Sonia ma 20 miesięcy), codziennie przybiega do mnie z wodną pieluchą i lycrą i w “swoim” języku daje mi wyraźnie do zrozumienia, że teraz musimy iść na basen.
Myślisz, że to przypadek?:>
Jestem przekonany, że nie.

Więc, zanim wejdziesz na pływalnię, dostaniesz ode mnie w prezencie gotowe lekcje oraz ściągę emocjonalną!
Tak, tak, Twoje emocje będą tu kluczowe:

Twoje nastawienie

Chcę nauczyć moje dziecko pływać! lub: Moje dziecko pływa! lub jeszcze lepiej: Razem z Tobą (tu imię Twojego dziecka) chodzimy na basen i świetnie się bawimy! – To mantry, które już chodzą Ci po głowie!

Twoja wiara

W Twoje dziecko – że da radę, że sobie poradzi, że się nauczy, że pokona przeciwności. Twoja wiara w siebie, w swoje siły i możliwości: Mam siłę i trzymam Kasię/Mietka mocno! Ta głębokość pozwala mi kontrolować każdy jego ruch. Mamy dookoła sporo pianek i makaronów, zawsze mogę je użyć!

Twoje przygotowanie

Wiesz co robić! Czytasz ten tekst i wiesz, co robić, przeczytałeś/aś też moje wskazówki o tym, jak przygotować się do wyjścia na basen. Prawda?:> kliknij
Obejrzyjcie wspólnie kilka filmików na Youtube, gdzie widać, jak dzieci dobrze się bawią na basenie…, np: kliknij, a w trakcie oglądania pozytywnie komentuj, co widzisz, np: O! zobacz, co ten maluch robi? Płynie? lub: O! Widzisz? Taka mała dziewczynka jak Ty świetnie się bawi w wodzie! Takie zabawy w wodzie chyba są bardzo przyjemne? A może kiedyś razem pobawimy się na basenie?
(Jak widzisz, wysyłamy komunikaty do dziecka w postaci pozytywnych pytań. To nie przypadek. Ale o tym w innym artykule).
Bawcie się w wannie podczas wspólnej wieczornej kąpieli. I absolutnie nie wycieraj dziecku buzi za każdym razem, gdy tylko chlapnie mu woda na twarz. Raczej odwracaj jego/jej uwagę mówiąc: O! Co ja widzę? Piękne kropelki na nosie mojego szkraba! Albo: Wow! Chyba “Mietek” (chodzi o imię Twojego dziecka;-) już zaczyna przygodę z nurkowaniem??!!
(Znów w formie pytań… Dlaczego? Opowiem kiedy indziej;-).
Przechodząc (przejeżdżając samochodem) obok budynku pływalni (zaplanuj specjalnie trasę) zauważ mimochodem: O! To chyba tu tak fajnie dzieci bawią się w wodzie? Albo: Czy to przypadkiem nie jest basen, na którym dzieci uwielbiają pływać???
(znów pytania… ;-)

Zrobione?
Jesteście gotowi na swój pierwszy raz!

LEKCJA PIERWSZA

Przygotuj się na wejście do wody, ale… bądź także gotowy/a na to, że do wody nie wejdziecie. Tak, tak. Nic na siłę – to główne przykazanie. Namawiamy, ale nie zmuszamy.
To kolejne.
Chodzi o to, aby dziecko czuło się komfortowo – a umówmy się – nowe miejsce, nowi ludzie, nowe dźwięki (na basenach jest specyficzny szum) mogą zaskoczyć, a co za tym idzie, przestraszyć malucha. Co wtedy? Nic. Spokój. Spacerujcie po plażach, opowiadaj (w formie pytań) co widzisz: np: O! Zobacz! Czy ta mała dziewczynka płynie? Albo: Zobacz! Chyba ten chłopiec z tatą świetnie się bawi w wodzie?!
Bądź kreatywny/a! Wszystko może zadziwić, jeśli jesteście na basenie pierwszy raz. Piękne pomarańczowe koło ratunkowe, świetne bąble w jacuzzi, podświetlona fontanna, zjeżdżalnia itd… A może się zdarzy, że po kilkunastu minutach dziecko samo pokaże Ci wodę i da do zrozumienia, że chce się zanurzyć!? Połóżcie się na brzegu basenu, tak aby ręką i buzią móc dotykać wody.
Zerknij na tę fotkę:

Rozumiesz? Pozwól dziecku bawić się wodą, chlapać, smakować! Nic złego się nie stanie nawet, jeśli trochę się napije.

LEKCJA DRUGA

(może to być lekcja trzecia lub czwarta – w zależności od tego, czy uznasz, że maluch jest spokojny i ciekawy kolejnego wyjścia na basen).
Dzisiaj pierwszy raz w życiu Twój potomek zanurzy głowę pod wodę. Całą głowę!
Serio!
Przygotuj dziecko już w domu, mówiąc spokojnie, rzeczowo i naturalnie: Dzisiaj będziemy nurkować. Lub: Dzisiaj zanurzymy głowę.
Początek lekcji jest taki sam, jak lekcji pierwszej – powtarzacie znany rytuał: szatnia, przebieralnia, pielucha wodna, szlafrok, klapki… wychodzicie na nieckę, obchodzicie dookoła, rozglądacie się, zwracacie uwagę na inne pływające dzieci.
Wchodzicie do wody, powoli zanurzacie nogi, tułów aż do szyi.
Uśmiechasz się, jesteś spokojny/a i zrelaksowany/a.
Trzymając malucha na rękach, odwracasz go w swoją stronę i mówisz:
(To bardzo ważne, co i jak powiesz!)
Patryk/Zosia (wstaw tu imię swojego dziecka), będziemy się zanurzać.
Po wypowiedzeniu tej frazy (zapamiętaj ją i za każdym razem przed zanurzeniem głowy wypowiadaj jak zaklęcie) delikatnie dmuchnij dziecku w twarz. (Dziecko odruchowo zamknie oczy i usta).
Teraz spokojnie i zdecydowanie zanurz pod wodę całe dziecko na sekundę.
Zerknij na sekwencję i zapamiętaj:
1) Sonia! Będziemy się zanurzać. (Zwróć uwagę, że Sonia już na samo hasło zamyka oczy).

2) Dmuchnij delikatnie dziecku w twarz.

3) Zdecydowanie i spokojnie zanurz całe dziecko pod wodę. Nie puszczaj.

4) Wyjmij dziecko z wody, przytul i pochwal! Gratuluj, ciesz się, uśmiechaj! Pamiętaj, że dziecko jest jak lustro – odbijają się w nim Twoje emocje.

BRAWO! Właśnie zaczęliście nurkować!
Jeszcze kilka ważnych uwag:
Przez kilka kolejnych lekcji zanurzaj dziecko tylko raz. Jednorazowe wejście do wody na początku to 2-4 minuty. W miarę przyzwyczajania się i nabierania odporności, sukcesywnie wydłużaj czas pobytu w wodzie. Nigdy nie kończ zajęć zanurzeniem pod wodę. Zaplanuj działania tak, aby zanurzenie-zanurzenia wypadały w środku Waszego pobytu na basenie. Zaczynaj zawsze zajęcia w najzimniejszym basenie, by co kilka minut przechodzić do cieplejszego. Kończ zajęcia w najcieplejszym jacuzzi. Dbaj, aby głowa dziecka była ciepła. Po wyjściu z wody od razu zdejmij mokrą lycrę/spodenki oraz pieluchę. Wytrzyj i załóż szlafrok. Nie uciekaj z basenu, pochodźcie razem wokół niecki, przypomnij co robiliście, jak fajnie się bawiliście i co nowego udało się zrobić. Na jednej lekcji wprowadzaj tylko jedną nową aktywność/zabawę. Na każdej kolejnej staraj się aby na początku wykonać to, co już robiliście wcześniej.
Urozmaicaj zajęcia różnymi kolorowymi zabawkami i wygibasami:-) Na basen możecie chodzić nawet i codziennie, jeśli tylko chcecie i możecie!! Mów dziecku, co robisz, najlepiej, jeśli samemu także wykonasz zadanie – dziecko w tym wieku uczy się przede wszystkim poprzez naśladowanie – jeśli nie umiesz pływać, to może być doskonały impuls do Twojego rozwoju! (Może dzięki swojemu bąblowi także Ty ukończysz kiedyś Triathlon?).
I pamiętaj! Zawsze na wesoło, spokojnie i z humorem.

Zerknij:
1) Unoszenie dziecka i delikatne chlapanie:
(absolutnie nie wycieraj dziecku buzi – specjalnie trochę chlapiemy aby przyzwyczaić do wody)

2) Przemieszczanie dziecka po wodzie z zabawkami wypornościowymi.

3) Wygibasy wodne, czyli przesuwanie dziecka na boki – dziecko wyczuwa opór wody, mięśnie pracują i się rozwijają.

4) Kładzenie dziecka na wodzie, trzymając za rączki.

Podoba się Wam? Chcecie więcej?

Zobaczcie 5 najważniejszych ćwiczeń, dzięki którym będziecie bezpieczni w wodzie – kliknij

– Czujesz, że teraz już rozwojem pływackim Twojego dziecka powinien zająć się specjalista? Dołącz do wyjątkowej szkoły pływania Grupy Wodnej!  kliknij

– Wyślij mejla na biuro@grupawodna.pl lub dzwoń: 603 717 234, 55 64 333 44 i zapisz się na darmową lekcję próbną.

Powodzenia i do zobaczenia na pływalni!
Marcin Trudnowski – pedagog, instruktor pływania i ratownictwa wodnego, tata Soni.

Jeśli masz pytania – czekam na Twojego mejla: biuro@grupawodna.pl
PS. Wielkie dzięki dla Soni za niebywałą, pozytywną energię i dla Viktoryi za cierpliwość i zaufanie.

Poczytaj więcej o tym, że sam możesz uczyć dziecko pływać – kliknij.

Prawa Autorskie: Marcin Trudnowski – pedagog, instruktor pływania, ratownictwa wodnego, nurkowania, windsurfingu, Kapitan Jachtowy i Motorowodny.
Kopiowanie i powielanie bez podania źródła, zabronione.

Dodaj komentarz