Wieloryby, delfiny, żółwie i nieskończone ilości ryb…
Ocean wokół Teneryfy codziennie zaskakuje nas bogactwem różnorodnych form życia. Obserwując z bliska, poznajemy podwodną faunę Wysp Kanaryjskich – różnorodne przystosowanie i adaptacje do środowiska, strategie przetrwania oraz zdobywania pożywienia…
Jednym słowem, piękne lekcje biologii:-)
Zobaczyliśmy już spory kawał wyspy.
Pico del Teide – najwyższy szczyt Hiszpanii z wulkanicznymi, księżycowymi wręcz krajobrazami zapiera dech w piersiach w przenośni i w praktyce. Ograniczona ilość tlenu w powietrzu na płaskowyżu położonym ponad 2 tys. metrów nad poziomem oceanu daje się nam we znaki. Krótka przebieżka wewnątrz krateru okazuje się potężnym fizycznym wyzwaniem.
Dotykamy Los Gigantes – jednych z najwyższych klifów na świecie. Monumentalne ściany skalne pochylone nad spokojnym oceanem stają się doskonałym tłem popołudniowego lunchu. Do tego malowniczy port, dziesiątki łódek i przepływające pod naszymi nogami płaszczki, cefale, dorady…
Skałki, kaniony, jaskinie – stara rybacka osada Alcala odsłania swe podwodne skarby podczas popołudniowego nurkowania.
Trekking wzdłuż skalistego, poszarpanego wulkanicznego wybrzeża doprowadza nas do zapomnianej wioski El Varadero.
Plan na dzisiaj: Roques de Anaga – najdalej na północ wysunięty punkt Teneryfy. Jeśli warunki pozwolą, zwiedzimy go także pod wodą! Trzymajcie kciuki!
Do zobaczenia na szlaku.
Niezawodna Grupa Wodna!